Dawno mnie nie było, ale niebawem wrócę :) W przyszłym tygodniu mam spotkanie z elektrykiem i, mam nadzieję, prace przy domku rozpoczną się na dobre :)
Tymczasem, trochę przy okazji, zakochałam się w pewnym znaku :) Odbierając Męża z pociągu trafiłam na takie cudo:
Przepraszam za jakość zdjęcia, ale było pstryknięte bardzo słabym telefonem :(
Chętnie przygarnęłabym takie cudo :) Z całą tą odchodzącą farbą, rdzą... Szkoda, że dworzec jest pod opieką konserwatora zabytków - raczej nie będzie chciał pozbyć się tablicy...
W każdym razie posiedziałam, pomazałam i wyszło takie coś:
Jeśli ktoś jest chętny - plakaty do pobrania z Drive'a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz