Dekarz wciąż pracuje w kratkę. Jeden dzień jest, potem kilka dni go nie ma. Ignoruje moje telefony. Po interwencji sms-owej zjawia się na jeden dzień, trochę podgoni, a ja wieczorem zastanawiam się, czy następnego dnia przyjadą czy nie...
Tymczasem Mąż skuwa tynki.
niedziela, 30 sierpnia 2015
poniedziałek, 24 sierpnia 2015
Tydzień #18 (17-23.08.2015) - Prace dekarskie
Wypoziomowane zostały jedynie łaty, założono opierzenie deski czołowej i zamocowane zostały haki pod rynny... :/
W sobotę miała zjawić się cała ekipa i zacząć wciągać już blachę na dach, ale nie dojechali. Dziś też nikt nie pojawił się na budowie... Zaczyna irytować mnie brak kontaktu ze strony Wykonawcy.
Dom na dzień 15.08.2015 wyglądał następująco:
W sobotę zajęliśmy się zbiorami śliwek - mirabelek :) Powstały super smaczne soki i powidła na zimę :)
czwartek, 13 sierpnia 2015
Tydzień #17 (13.08.2015) - Dekarz wreszcie się pojawił
Dekarz wreszcie się pojawił :) To "tylko" 3 dni spóźnienia, o których mnie nie poinformował, i 6 dni, w które nie odbierał ode mnie telefonów i nie odpisywał na sms-y, a wszystko dlatego, że "był nad wodą".
Mam tylko nadzieję, że jego "profesjonalizm", o którym słyszałam tyle dobrego, będzie bardziej rzetelny, niż podejście do klienta :)
Na dzień dzisiejszy jest dobrze. Rozpoczęło się łacenie dachu, jutro cd.
Mam tylko nadzieję, że jego "profesjonalizm", o którym słyszałam tyle dobrego, będzie bardziej rzetelny, niż podejście do klienta :)
Na dzień dzisiejszy jest dobrze. Rozpoczęło się łacenie dachu, jutro cd.
poniedziałek, 10 sierpnia 2015
Tydzień #17 (10.08.2015) - Upały i ... brak dekarza :(
Dziś na budowie miał pojawić się dekarz - nie zjawił się :/
I co gorsza od piątku nie odbiera telefonu i nie odpisuje na sms-y.
Mam nadzieję, że nie skończy się to szukaniem nowej firmy wykonawczej...
I co gorsza od piątku nie odbiera telefonu i nie odpisuje na sms-y.
Mam nadzieję, że nie skończy się to szukaniem nowej firmy wykonawczej...
Pogoda też nas nie rozpieszcza - upały sprawiają, że sami też nie pracujemy, co razem z urlopem daje miesięczną przerwę...
niedziela, 9 sierpnia 2015
Tydzień #16 (03-09.08.2015) - Upały, upały i jeszcze raz upały
Po powrocie z urlopu czekała nas miła niespodzianka - Tato usunął tynk ze ścian w kuchni. Ściany niestety nie są "piękne", a szkoda, bo marzyła mi się goła, biała cegła chociaż na fragmencie "nowych" ścian. Ale to marzenie jest raczej nie do zrealizowania niestety. Zwłaszcza, gdy popatrzymy na "jakość" wykonania nadproża w wewnętrznym murze - można śmiało rzec, że "trzyma się siłą woli".
W tym tygodniu prace na budowie nie posunęły się ani o krok. Wszechobecny upał odbiera bowiem siły i chęci, by robić cokolwiek :/
Dekarz miał zaczynać prace od 3 sierpnia, ale go odwołaliśmy. Właściwie sam się "odwołał", spytał wprost, czy może dokończyć inną budowę, a my się zgodziliśmy.
Na budowę przyjechały materiały: blacha, orynnowanie i stolatka okienna. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na blachodachówkę typu "eska", kolor 8019 mat.
niedziela, 2 sierpnia 2015
Tydzień #15 (27.07-02.08.2015) - Podsumowanie prac
Dziś krótka fotorelacja wykonanych już prac. Jutro przyjeżdża materiał na pokrycie dachowe.
Przedpokój:
Salon (widok od strony wejścia z przedpokoju):
Salon (widok w drugą stronę):
Kuchnia (widok z przedpokoju):
Kuchnia (widok na przedpokój):
Poddasze:
Poddasze (na wysokości słupa i po zewnętrznym obrysie komina będzie zabudowana ściana dziecięcej sypialni):
Poddasze (widok na klatkę schodową oraz biuro/garderobę, okno będzie zabudowane w drugiej sypialni dzieci):
Poddasze (widok na łazienkę):
Widok w stronę klatki schodowej:
Poddasze - widok na naszą sypialnię (pomiędzy słupami):
Subskrybuj:
Posty (Atom)